Kolejny z owadów którego możemy spotkać w naszych domach. Zjadają martwe zasuszone zwierzęta, materie roślinne, włosy zwierzęce w meblach, jedwab, futra – co powoduje, że są uznawane za szkodniki.
Kolejny z owadów którego możemy spotkać w naszych domach. Zjadają martwe zasuszone zwierzęta, materie roślinne, włosy zwierzęce w meblach, jedwab, futra – co powoduje, że są uznawane za szkodniki.
Trzecie zdjęcie wyszło super. Czym ostatnio fotografujesz? Twoje fotki prezentują się o niebo lepiej niż kiedyś.
U mnie w domu jest sporo szubaków Smirnowa, ale nigdy nie natrafiłam na larwy.
Cały czas jeszcze nie jestem zbyt zadowolona z głębi ostrości ale tu nie uzyskam większej cieszę się z tego co się da. Obiektyw Canon MP-E 65mm f2.8 Makro, zdjęcia są robione z ręki więc nie zawsze tak ostre jak bym chciała, jednak widać o niebo więcej :) Jeszcze może się kiedyś przymierzę do Ryanoxa – byłby poręczniejszy i lżejszy ale na razie tym się bawię
Wygląda, że to był dobry zakup. :) Ano właśnie, lustrzankowa mała GO mnie nieco przeraża (podobnie jak ciężar sprzętu), więc wciąż pozostaję przy kompakcie, choć zdjęcia robi dużo gorsze.
Raynoxa trzeba założyć na jakiś obiektyw, więc lekkość takiego zestawu to raczej problematyczna sprawa. ;)
– ten obiektyw macro to 710g + do tego lampa pierścieniowa czyli jeszcze 420 g+ waga 5 paluszków
Ranox nie wiem ile waży ale wydaje się mieć wagę miej więcej jak sam pierścień lampy :D – ale może się mylę? Inne obiektywy które mam są leciutkie – stąd moje podejrzenie, że z R. zestaw byłby lżejszy
Może się jeszcze przekonam..
O rety, razem to jest jakaś straszliwa waga, nigdy w życiu bym nie dała rady. Musisz być babą na schwał. ;)
A, skoro to miałaś na mysli, to z pewnością masz rację. Sam Raynox waży tyle co nic.
Dzielnie ćwiczę ręce by dały radę wytrzymać kilkugodzinną sesję. Nadgarstki cierpią!