Światełko w ciemnościach – Lamprohiza germari ze świetlikowatych

Świeci światłem stałym w kolorze fluoroscencyjno-zielonym.

Czas świecenia: od zmroku do początku nocy
Występowanie na Korfu – jeszcze nie poznane – ja spotkałam pod koniec ciepłego kwietnia, po mnie kolejne osoby.

Na Korfu pojechałam obserwować latające świetliki – świecące w locie samce. Gdy już sprawdziłam kilka wypatrzonych zdjęciowych lokalizacji niedaleko miejsca zamieszkania, postanowiłam już nie wędrować wieczorami dalej, lecz rozejrzeć się czy przypadkiem pod domem też ich nie spotkam. Były! Małe męskie synchronizujące się błyskami owady latały w poszukiwaniu swoich samiczek. Unosiły się nad plażą oraz nad szumiącym morzem omijając wyższe, rozbijające się o brzeg fale. Widok bardzo przyjemny i urzekający.

Pod bezchmurnym, rozgwieżdżonym niebem, w oddali wznosiły się góry z gdzieniegdzie rozsianymi światłami, na morzu unosiły się statki ze świetlnym oznakowaniem, nad plażą świetliki. A na samej plaży błyszczący diamencik świecący zielonkawym światłem. Samotne światełko – jak mała laterenka.

Jak się okazało plażową latarenką była samica z gatunku Lamprohiza germari. W tej okolicy znalazłam tylko ją jedną i tak jak korfiańskie motyle zgłosiłam ją na stronie corfubutterflyconservation.org w dziale świetlików zaznaczając, że nie wydaje mi się iż jest to ten o który proszą by do zgłaszać – wygląda inaczej, świeci inaczej. Bardzo szybko odezwał się do mnie dr Dan Danahar i powiedział, że jest to nowość na tej wyspie, którą potwierdził specjalista od świetlików z Belgii dr Raphael De Cock. Poczułam się jak odkrywca :D, oraz w obowiązku by udokumentować tego owada jak tylko się uda. (Pamiętajcie, że na Korfu owadów nie wolno zbierać, zabierać, a tym bardziej ich wywozić z wyspy!)
Udało mi się ją obserwować przez kilka dni potem już się nie pojawiła. Albo znalazł ją samczyk, albo coś ją zjadło a może zakończyła już swój czas na Ziemi.

Obserwacje:
IV/3 2024, Korfu