Aby zapewnić jak najlepsze wrażenia, korzystamy z technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak wyrażenia zgody lub wycofanie zgody może niekorzystnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje.
Przechowywanie lub dostęp do danych technicznych jest ściśle konieczny do uzasadnionego celu umożliwienia korzystania z konkretnej usługi wyraźnie żądanej przez subskrybenta lub użytkownika, lub wyłącznie w celu przeprowadzenia transmisji komunikatu przez sieć łączności elektronicznej.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest niezbędny do uzasadnionego celu przechowywania preferencji, o które nie prosi subskrybent lub użytkownik.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do celów statystycznych.
Przechowywanie techniczne lub dostęp, który jest używany wyłącznie do anonimowych celów statystycznych. Bez wezwania do sądu, dobrowolnego podporządkowania się dostawcy usług internetowych lub dodatkowych zapisów od strony trzeciej, informacje przechowywane lub pobierane wyłącznie w tym celu zwykle nie mogą być wykorzystywane do identyfikacji użytkownika.
Przechowywanie lub dostęp techniczny jest wymagany do tworzenia profili użytkowników w celu wysyłania reklam lub śledzenia użytkownika na stronie internetowej lub na kilku stronach internetowych w podobnych celach marketingowych.
Na pierwszym zdjęciu jest Neoscona adianta. Zwróć uwagę na nogi, są znacznie bardziej jednolite kolorystycznie niż nogi kołosza, praktycznie bez ciemnych pasków. Po nogach chyba najłatwiej te gatunki odróżnić. No i Neoscona jest ogólnie jasna, cała żółtawa.
Piąte zdjęcie, to z pajęczyną, jest super. :)
Zedytowane – dziękuję za wskazanie błędu! poprawione – zdjęcie piersze podpisane dla potomnych :)
No i tym samym masz o jeden gatunek więcej. :)
:D Pająki, poza tygrzykiem do tej pory traktowałam po macoszemu, więc ich oznaczanie nie jest moją mocną stroną – ale po to jest ta www, aby lepiej poznać świat :)
Jeszcze mi zostało trochę „robali” w archiwach – więc je powoli oznaczam, np wisi mi jeszcze nie wrzucony gryzek, który był moim gościem w domu, w zeszłym roku – trochę się naszukałam co to może być za kruszynka.
Gryzka za pierwszym razem wzięłam za mszycę, leżało mi to zdjęcie i leżało (bo co będę wrzucać jakąś mszycę ;)) aż w końcu gdzieś natrafiłam na zdjęcie gryzka i się okazało, że to on. Do dziś żałuję, że lepiej się nie przyłożyłam do fotografowania, bo był to do tej pory jedyny mój gryzek świetnie pozujący. ;)