W 2014 r. podczas spaceru spotkałam kilka żyworódek. Moją ulubioną jest ta, która wygrzewając się na eternicie wygląda jak aligator.
Te z 2020 r.: jedna grzała się w słońcu w ogrodzie, na bukszpanie, a druga w Zwierzyńcu Puszczy Białowieskiej w trawie się kryła. Obie bardzo strachliwe.
Spotkania:
PL mazowieckie, 2014, 2020 3/VIII, 3/VIII
edit: 2020-11-23, 2014-04-27